Żłobek w Piotrkowie Kujawskim

ponad 3 lat temu

         Adaptacja dziecka w żłobku jest procesem związanym z przyzwyczajaniem się do nowego środowiska i otoczenia. Pogodzeniem z rozłąką z rodzicami, nabraniem gotowości emocjonalnej i psychicznej do przetrwania tej rozłąki. Proces ten dotyczy wszystkich dzieci, jest przejściowy, trwa od dwóch tygodni do miesiąca.W obecnej sytuacij wszyscy musimy zachować wszelkie obowiązujące zasady bezpieczeństwa w celu uniemożliwienia zakarzenia się koronawirusem.

Przebieg adaptacij zależny jest od kilku czynników:

• z kim przebywało dziecko przed zapisaniem do żłobka? • jak silna emocjonalna wieź łączy dziecko z rodzicami?

• czy przed żłobkiem miało kontakt z rówieśnikami i jak intensywny?

• czy zostawało pod opieką osób trzecich?

         Adaptację przechodzą także rodzice, którzy muszą pogodzić się z sytuacją oddania własnego dziecka pod opiekę obcych osób, pokonać własne poczucie winy, niechęć, niepokój, strach. Potrzebują czasu zanim przestaną myśleć jak radzi sobie ich maleństwo, czy niczego mu nie brakuje, czy ma zaspakajane wszystkie potrzeby. Emocje odczuwane przez rodziców są kluczowym aspektem przebiegu adaptacji u dziecka. Rodzic powinien mieć nastawienie pozytywne, przyjazne, wspierać dziecko w trudnych dla niego chwilach. Dawać poczucie bezpieczeństwa i pewność, że decyzja zapisania dziecka do żłobka jest słuszna. Podczas pierwszych dni pobytu, rodzice odczuwają niepokój, niepewność, rozżalenie, strach, lęk, są to zupełnie normalne reakcje. Trzeba jednak pamiętać, że dzieci doskonale wyczuwają nastroje własnych rodziców, kiedy oni są niepewni, niespokojni, dzieciom trudniej pogodzić się z rozłąką i przystosować do nowej sytuacji. Pobyt dziecka w żłobku jest dla niego bardzo silnym przeżyciem, radykalnym zmianom ulega dotychczasowe funkcjonowanie w środowisku rodzinnym. Potrzeba czasu na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji, odmiennego niż dotychczas harmonogramu dnia, współpracy w grupie rówieśniczej, spożywania wspólnych posiłków, leżakowania, hałasu, szumu, różnorodności zabaw. Zanim maluch pokona lęk i przyzwyczai się do planu dnia, jego naturalną reakcją jest płacz. Mały człowiek, zwłaszcza, gdy jeszcze nie potrafi mówić, ma prawo płakać. W ten sposób komunikuje się z nami. Płaczem opowiada o swoich potrzebach, o napięciu, jakiego doświadcza, o swoich odczuciach. By dać znać innym wokół co czuje, jakie emocje mu towarzyszą. To co musimy w tej sytuacji zrobić to pozwolić mu płakać i być dla niego wsparciem – jest to jedyny naturalny sposób, w jaki dziecko pozbywa się nagromadzonych wewnątrz emocji i napięć. Najważniejszym aspektem pomyślnego przejścia adaptacji jest zaufanie do placówki oraz opiekunów. Słuchanie porad i współpraca między personelem a rodzicami. Zaufanie, dobre zdanie oraz pewność podjęcia dobrej decyzji są kluczem do prawidłowej adaptacji dziecka do żłobka. Wasze dziecko przychodzi do żłobka i po raz pierwszy rozstaje się z ukochaną mamą, inną bliską osobą, ze znanymi pomieszczeniami, zabawkami, rytmem dnia. Maluch wchodzi w nowe otoczenie, pełne nieznanych osób, zabawek, sprzętów. Wywołuje to w nim zarówno zaciekawienie, zdziwienie, jak też budzi lęk i niewątpliwie jest dla niego trudnym doświadczeniem. W dziecku zostaje zachwiane poczucie bezpieczeństwa.

Aby ułatwić proces adaptacij zachęcamy,aby stosować się do naszych zaleceń:

1. W początkowym okresie adaptacji odbierajcie dziecko wcześniej. Dziecko w wieku żłobkowym nie ma jeszcze poczucia czasu i okres przebywania poza domem wydaje mu się bardzo długi.

2. Nie przeciągajcie pożegnania, pocałujcie dziecko i wyjdźcie, przekazując maluszka opiekunowi. Przy pożegnaniach z nim bądźcie konsekwentni, uśmiechnięci i spokojni.

3. Nie zabierajcie dziecka do domu, kiedy płacze przy rozstaniu. Jeśli zrobicie to choć raz, będzie wiedziało, że łzami można wszystko załatwić. Bądźcie gotowi na trudne rozstania w pierwszych dniach, a nawet tygodniach, na płacz i odmowę wyjścia z domu. Nie okazujcie negatywnych emocji: nie płaczcie, nie wracajcie pod drzwi, gdy słyszycie, że Wasza pociecha płacze. Takie zachowania u dziecka są zupełnie normalne! Kiedy jednak dziecko zobaczy, że rodzic czuje się niepewnie, pozostawiając go w żłobku, będzie miało wrażenie, że dzieje się coś złego, a to spotęguje jego stres.

4. Nie obiecujcie: “jeśli pójdziesz do żłobka, to coś dostaniesz”. Kiedy będziecie odbierać dziecko, możecie dać mu maleńki prezent, ale nie może to być forma przekupywania, lecz raczej nagrody. Niech codzienną nagrodą za „grzeczne” pożegnanie będzie wspólna zabawa z dzieckiem.

5. Starajcie się określać w miarę dokładnie, kiedy przyjdziesz po dziecko. Nie mówcie więc: „Przyjdę, kiedy skończę pracę”, ponieważ dziecko nie wie, o której godzinie rodzic kończy pracę. Lepiej powiedzieć: „Odbiorę Cię ze żłobka po obiedzie / po podwieczorku”. Najważniejsze jest to, by DOTRZYMYWAĆ SŁOWA, inaczej dziecko będzie czuło się nieszczęśliwe.

6. Kontrolujcie, co mówicie. Zamiast: „Już możemy wracać do domu”, powiedzcie: „ Teraz możemy iść do domu”. To niby niewielka różnica, a jednak pierwsze zdanie ma negatywny wydźwięk. Nie straszcie dziecka żłobkiem, bo będzie się bało. Budujcie w domu pozytywny obraz żłobka.

7. Nie wymuszajcie na dziecku, żeby zaraz po przyjściu do domu opowiedziało (dziecko,które potrafi mówić) co działo się w żłobku – to powoduje niepotrzebny stres. Dajcie dziecku i sobie czas na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Kiedy odpocznie, porozmawiaj z nim o placówce, ale nie zmuszajcie do mówienia.

8. Tłumaczcie dziecku, że reguły obowiązujące w żłobku są dobre. Dzieci lubią, gdy ich świat jest uporządkowany i ma swoją harmonię. Brak egzekwowania zasad i wymogów ze strony opiekuna może sprawić, że maluch odczuje chaos, a to spowoduje brak poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa w nowym miejscu. Wdrażajcie dziecko do przestrzegania umów i zasad.

9. Przyzwyczajajcie dziecko w domu do samoobsługi. Pozwólcie mu samemu załatwiać potrzeby fizjologiczne, myć ręce i ubierać się. Dajcie dziecku wygodny strój, który może pobrudzić.

10. Wszystkie wątpliwości lub pytania kierujcie do opiekuna. Na pewno uzyskacie pomoc i osiągniecie porozumienie.

          Jeśli tylko będziecie Państwo trzymać się tych reguł, proces adaptacji nie powinien trwać dłużej niż kilka tygodni. I potem jedyne, co zobaczycie, to radosne dziecko, które szybko daje buziaka, bo koniecznie musi już biec do swoich kolegów. Adaptacja – razem czy osobno? Wspólne z rodzicami lub samodzielne uczęszczanie do placówki – które będzie lepsze? Pierwszy sposób powinien mieć charakter przejściowy, ponieważ obecność bliskiej osoby ogranicza i wydłuża niepotrzebnie proces adaptacji, a większość maluchów naprawdę dobrze znosi rozłąkę, w dodatku w początkowych dniach na bardzo krótki czas. Jednak niektóre dzieci mogą czuć się pewniej, kiedy poznają nowe otoczenie i nowe ciocie w towarzystwie bliskich osób. Z kolei adaptacja dziecka bez rodzica pozwala na szybsze poznanie i odnalezienie się w nowym miejscu, w którym docelowo i tak nie będzie przy nim rodzica. Taka adaptacja przebiega stopniowo. Ustala się z góry czas, na jaki dziecko pozostaje bez rodzica. Może to być na początek 30 minut, a następnie ten czas się wydłuża w zależności od potrzeb. Bardzo często dziecko zaaferowane nowym zabawkami nawet nie zauważa, że mamy lub taty nie ma przy nim. W porozumieniu z opiekunami należy uzgodnić, która metoda będzie najkorzystniejsza dla konkretnego dziecka.

Opracowano na podstawie źródeł internetowych

Agnieszka Wojciechowska